Karkówka w powidłach

Witajcie moi drodzy!

Dziś przychodzę do Was z przepisem na karkówkę, nie jestem MasterChefem, ale ten przepis mogę Wam polecić z czystym sercem.

Jeśli nie wiecie co zrobić na obiad w tym rozpoczynającym się tygodniu to zapraszam do dalszej lektury.

Potrzebne składniki:
1 kg karkówki
Powidła śliwkowe
Ketchup pikantny
1 cebula
trochę wody
ulubione przyprawy do mięsa

Czas przygotowania około: 2,5 godziny.

Kilka prostych kroków i zajadamy się, do rzeczy:

1. Karkówkę kroimy w plastry grubości około 1 cm.

2. Pokrojoną karkówkę przyprawiamy ulubionymi przyprawami do mięsa około 2-3 godziny przed smażeniem.

3. Następnie na rozgrzanej patelni krótko obsmażamy karkówkę z obu stron i układamy plastry w naczyniu żaroodpornym. Przy ostatniej porcji wrzucamy na patelnię do karkówki cebulę wcześniej obraną i pokrojoną w paski, którą również przekładamy do naczynia.

4. Teraz przechodzimy do przygotowania sosu, w którym karkówka będzie się piec. W miseczce mieszamy ketchup z powidłami śliwkowymi w proporcji 1:1 (czyli 6 łyżek ketchupu z 6 łyżkami powideł), następnie dodajemy około 6 łyżek przegotowanej wody, aby sos trochę rozrzedzić. Sosu powinniśmy zrobić tyle, aby cała karkówka była w nim zanurzona, im więcej wody dodamy tym mniej intensywny będzie smak sosu, dodatkowo ilość potrzebnej do rozrzedzenia wody zależy od gęstości powideł. Moje były gęste!

5. Teraz już wystarczy tylko zalać karkówkę przygotowanym sosem, przykryć naczynie żaroodporne pokrywką i wstawić do piekarnika. Piec około 2 godzin  w temperaturze (jak zawsze z moim piekarnikiem nie mam pojęcia) około 180-190 stopni Celsjusza. 

Osobiście proponuję po prostu przed podaniem sprawdzić czy mięso jest miękkie. Powinno rozpływać się nie tylko w ustach ale i pod naporem widelca.

Karkówkę jest tak dobra, że można podawać praktycznie ze wszystkim! Ja preferuję z ziemniakami puree albo opiekanymi na cało, a do tego to już kto co woli sałatka z mieszanki różnych sałat, marchewka z groszkiem zrobiona na słodko, albo po prostu ogóreczek ze słoiczka ;)

Nie wypada mi, ale karkówka wychodzi na prawdę przepyszna! Ma lekki posmak słodkiego, ale myślę, że przypadnie do gustu nawet osobom, które podobnie jak ja nie przepadają za mięsami na słodko.

Moja rada: Wielokrotnie miałam problem z doszorowaniem naczynia żaroodpornego, w którym karkówka się piekła, ponieważ lekko słodki sos dosłownie zapalał się na brzegach naczynia. I oto przychodzę, aby Was przestrzec, że należy naczynie przed wkładaniem karkówki wysmarować masłem, później o wiele łatwiej jest je umyć.

Przepis zaczerpnęłam z programu Ugotowani, oryginalnie w przepisie karkówka piekła się w towarzystwie rodzynek, jednak ja ten przepis odrobinę zmodyfikowałam, ponieważ i tak mięso wychodzi słodkie a ja nie lubię rodzynek wraz z mięsem.

Koniecznie spróbujcie zrobić ją w domu i napiszcie czy Wam smakowała?

Smacznego życzy Madlen!