Konserwacja karoserii, czyli wieczornej pielęgnacji ciąg dalszy...
1
Effaclar Duo +
,
kozie mleko
,
kozie mleko Ziaja
,
krem oliwkowy Ziaja
,
kremy do twarzy
,
La Roche-Posay
,
La Roche-Posay Effaclar Duo +
,
nawilżanie skóry
,
pielęgnacja
,
wieczorna pielęgnacja twarzy
,
Ziaja
Witajcie moi kochani!
Pod oczy: OOOoo tutaj to ja się mogę pochwalić, że nie mam łatwo, codzienne malowanie kresek eyelinerem i ich zmywanie na pewno nie pomaga w zachowaniu elastyczności skóry, dodatkowo moje okolice oczu są wrażliwe, to nawet mało powiedziane. Krem Ziaja z serii oliwkowej świetnie się sprawdza, ja uwielbiam aplikować go grubą warstwą i położyć się spać, pewnie gdybym używała go mniej wchłaniałby się momentalnie. Próbowałam kiedyś używać Rival de Loop, ale skończyło to się zupełna katastrofą, ponieważ skóra okropnie piekła.
Ostatnio różnie bywa z moją pielęgnacją twarzy, ponieważ mam dużo próbek i testuję różne kremy, ale z czystym sercem mogę polecić najczęściej stosowany produkt marki Ziaja z serii kozie mleko. Zapach tej właśnie serii zawsze będzie mi się kojarzył z marką Ziaja.
Ja polecam z czystego serca krem Ziaja Kozie mleko krem 1 nawilżanie osobom które nie lubią uczucia tłustego kremu na twarzy. Produkt ten świetnie się wchłania, również jest bardzo wydajny (50 ml kosztuje około 15 zl) jest o wiele gęsty od kremu pod oczy, również biały ale o charakterystycznym bardzo subtelnym zapachu. Każdy kto choć raz wąchał jakikolwiek kosmetyk z tej serii wie o czym mówię, całej reszcie proponuje to szybko nadrobić :P Próbowałam też przekonać się do kremu kozie mleko 2 odżywianie, ale dla mnie jest za treściwy, tłusty i za długo się wchłania, więc proszę nie mylić: ja polecam jedyneczkę. Myślę, że ten krem sprawdzi się również pod makijaż, ponieważ jak już mówiłam dobrze się wchłania i nie pozostawia na skórze tłustego filmu. Również zostawiam Wam link do strony, żebyście mogli poczytać więcej Ziaja .
Effaclar Duo + to 40 ml delikatnie biało/przezroczystego kremu w plastikowej tubie z precyzyjnym aplikatorem za około 40 zł. Krem pachnie według mnie owocowo, szybko się wchłania nie pozostawiając żadnego śladu na skórze. Ja go nigdy nie stosowałam przy porannej rutynie, jeśli o wchłanialność na pewno nadawałby się pod makijaż, jednak kremy z kwasami i makijaż chyba nie idą w parze. Dla mnie świetnie się sprawdza w walce z niedoskonałościami, trzeba go jedynie używać z głową, wówczas po 3 dniach ani śladu po pryszczu! Faktycznie wygładza powierzchnie skory i zmniejsza wydzielanie sebum. Wyjątkowo kiedy, ale tym razem podpisuję się pod obietnicą producenta, o której więcej na La Roche Posay. Jednak nie polecam go stosować regularnie.
Na początek przypominam: Jaką mam cerę? Mieszaną. W strefie T się przetłuszcza (szczególnie czoło pod grzywką) a reszta twarzy jest normalna. Ja nigdy nie miałam problemów z wypryskami, czasami mi kilka wyrzuca, ale każda kobieta to zrozumie ;)
Co polecam do pielęgnacji cery 20+? Głównie nawilżanie!-moim zdaniem nigdy nie zaszkodzi a pomóc może. Ja Wam nie polecę produktów na trądzik, bo czytaj wyżej nie mam z nim problemów! Trudno jest powiedzieć jakie kremy nawilżające wybrać, bo efekty ich stosowania są widoczne po latach.., uważam, że cały sekret tkwi i regularności. Chce wierzyć, że młoda skóra jeśli jest regularnie nawilżana, na długo pozostanie napięta i elastyczna, czyli młodo wyglądająca.
Co ja wybrałam i jak się sprawdza? Ja sięgnęłam głownie po tanią, ale dla mnie bardzo przyjazną markę kosmetyków Ziaja.
15 ml oliwkowego kremu z Ziaji znajduje się w plastikowym opakowaniu z precyzyjnym aplikatorem. Sam, krem jest biały, bezzapachowy, przyjemnie się rozprowadza, nie podrażnia okolic oczu, nawet jeśli dostanie się do oka (czego nie polecam robić). Ja go delikatnie wklepuję w górną i dolną powiekę i idę spać. Cena to około 6-8 zł, jest wydajny i łatwo dostępny. Nie wiem, czy sprawdzi się pod makijaż, ponieważ go nigdy w ten sposób nie stosowałam. Jeśli jesteście ciekawi co obiecuje producent zapraszam do źródła: Ziaja.
Na twarz i szyję: Tak tak na TWARZ i SZYJĘ. Nie zapominajcie, że nawilżanie nie powinno się kończyć jak odcięta pomarańczowa "tapeta" twarzy na linii żuchwy, ale przechodzić na szyję oraz dekolt.
Krem na zadania specjalne: tylko on jeden jedyny Effaclar Duo + od La Roche-Posay. Krem ten stosuję w 99% przypadków wyłącznie punktowo na pryszcze, aby wysuszyć i przyspieszyć gojenie. Jak już chyba trzy razy wspominałam, nie mam ich za dużo, więc produkt ten mi starcza na hoho wręcz lata (gdyby nie termin przydatności). Czasami, ale to naprawdę czasami zdarza mi się użyć go na większą powierzchnie skóry, jeśli na przykład inny krem mnie zapcha i pod skórą zrobi się tzw. kaszka.
Effaclar Duo + to krem oparty na kwasach owocowych, więc trzeba go ostrożnie używać, szczególnie w okresie lata, kiedy na naszą skórę oddziałują promienie słoneczne. Produkt ten mocno wysusza pryszcze, co u mnie skutkuje tym, że jeśli przesadzę z jego ilością (stosuję go za długo) skóra mi się delikatnie złuszcza i pozostają przez kilka dni czerwone ślady (spokojnie to w ekstremalnych przepadkach, o których moje sumienie każe mi Was przestrzec).
Effaclar Duo + to 40 ml delikatnie biało/przezroczystego kremu w plastikowej tubie z precyzyjnym aplikatorem za około 40 zł. Krem pachnie według mnie owocowo, szybko się wchłania nie pozostawiając żadnego śladu na skórze. Ja go nigdy nie stosowałam przy porannej rutynie, jeśli o wchłanialność na pewno nadawałby się pod makijaż, jednak kremy z kwasami i makijaż chyba nie idą w parze. Dla mnie świetnie się sprawdza w walce z niedoskonałościami, trzeba go jedynie używać z głową, wówczas po 3 dniach ani śladu po pryszczu! Faktycznie wygładza powierzchnie skory i zmniejsza wydzielanie sebum. Wyjątkowo kiedy, ale tym razem podpisuję się pod obietnicą producenta, o której więcej na La Roche Posay. Jednak nie polecam go stosować regularnie.
To tyle o konserwacji karoserii, czyli wieczornej pielęgnacji skóry i kosmetykach, które u mnie się sprawdzają. A co Wy używacie? Kremujecie swoje buzie?
Pozdrawiam Love Of Madlen!
Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń