Flos-Lek żel ze świetlikiem lekarskim i zieloną herbatą - recenzja
0
Flos-Lek
,
Floslek pod oczy
,
kosmetyki
,
recenzja
,
żel pod oczy
,
żel ze świetlikiem lekarskim i herbatą
Witajcie,
GARŚĆ INFORMACJI:
MOJA OPINIA:
PODSUMOWANIE
dziś przychodzę z szybką recenzją żelu do powiek który mi się właśnie skończył. Zapraszam abyście zostali ze mną i przekonali się czy go rekomenduje...
Jakiś czas temu na instagramie pokazywałam Wam moje dość spore zakupy. Swoją drogą zapraszam na mój instagram @loveofmadlen. Kupiłam wówczas kilka rzeczy do pielęgnacji, a wśród nich był bohater dzisiejszego posta, żel ze świetlikiem lekarskim i zieloną herbatą marki Flos-Lek.
GARŚĆ INFORMACJI:
Cena coś około 8 zł za 10 g żelu w małym plastikowymi zakręcanym słoiczku. W którym znajdujemy półtransparentną, lekko żółtawą i praktycznie bezzapachową konsystencję żelową - lekko klejącą.
Nie mam pojęcia jak tam z dostępnością tego produktu, ja go kupiłam w takiej małej drogerii z różnymi kosmetykami z wszystkich zakątków świata. Raczej należy go szukać w takich właśnie sklepikach.
MOJA OPINIA:
Po pierwsze nie uczulił mnie i nie podrażnił moich bardzo wrażliwych okolić oczu, a to już DUŻY PLUS.
Kolejnym atutem jest fajna żelowa konsystencja- szczególnie przyjemna do użycia gdy produkt schłodzimy, wówczas dodatkowo odpręża i koi zmęczone powieki.
W miarę dobrze się wchłaniał, jednak przy aplikacji grubej warstwy (ja tak preferuję) pozostawało uczucie lepkkości na skórze. Moim zdaniem raczej nadaje się do stosowania na noc, aniżeli pod makijaż, ale u mnie chyba nic się nie nadaje pod makijaż, bo ja nienawidzę czucia że mam coś na skórze gdy mam jeszcze nałożyć makijaż.
Minusem omawianego żelu jest na pewno opakowanie, czyli zakręcany słoiczek, który mam wrażenie że mimo moich wszelkich starań przy maksymalnym dokręcaniu wieczka, przyczynił się do wyschnięcia części produktu.
Nie wiem jakim cudem, ale najwidoczniej do wnętrza opakowania dochodziło powietrze i żel podsychał, przez co bardzo szybko mi się skończył :(
Tym samym małe opakowanie jest plusem jeśli np. chcemy go zabrać ze sobą w podróż (a wakacje już blisko).
PODSUMOWANIE
Jak w przypadku większości kremów/kosmetyków pielęgnacyjnych ciężko mi mówić o efektach. Pewnie będą widoczne za kilka lat, wtedy będę mogła ocenić czy pomogły mi utrzymać dłużej młody wygląd moje skóry.
Jednak na obecną chwilę mogę powiedzieć, że recenzowany Flos-Lek na pewno nawilżał i koił, bo skóra wokół oczu była przyjemnie gładka i nie miałam strasznego uczucia swędzenia suchości i ściągnięcia. Samo działanie zdecydowanie rekomenduję :)
Czy odkupię tan produkt?
Ten sam, raczej nie, bo lubię testować nowości, ale na pewno skuszę się na jeszcze jakiś żel po powiek z Flos-Lek, chociażby żeby sprawdzić, czy równie szybko się skończy.
Pozdrawiam Madlen!
P.S. Bardzo przepraszam, że po raz kolejny posty nie pojawiały się regularnie, ale tak mnie pochłonęła siłownia, że po pracy i treningu zapas energii się zerował i blog na tym ucierpiał, obiecuję poprawę ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz