Zakupy Hakuro, MUA Makeup Academy, Yankee Candle

Hejka!

Dziś przychodzę do Was z małymi zakupami jakie zrobiłam w ostatnich dniach z okazji moich dzisiejszych urodzin :)

Część rzeczy zakupiłam z internetowej drogerii Kosmetykomania, link tutaj. Zdecydowałam się na zakupy, ponieważ potrzebowałam pędzla do makijażu oczu. Po obejrzeniu wielu recenzji na youtube zdecydowałam się na pędzel Hakuro H77. 

Kilka informacji o pędzlu Hakuro H77 ze strony producenta:

włosie: naturalne

całkowita długość pędzla: 18 cm.

długość włosia: 1,8 cm.

Trzonek pędzla wykonany jest z naturalnego drewna.

Pędzel wykonany z włosia naturalnego. Służy do zacierania granic pomiędzy kolorami. Może być stosowany do nakładania pudru w trudno dostępnych miejscach twarzy lub do rozprowadzenia płynnego korektora pod oczami.

Pędzel kosztował mnie 16,40 zł, moją opinię na temat tego pędzla napiszę Wam jak go trochę poużywam.

Z sklepu Kosmetykomania wybrałam również dwa woski Yankee Candle: Kiedyś miałam już wosk Yankee o zapachu mango z którego byłam zadowolona, więc teraz zdecydowałam się na kultowe zapachy: Clean Cotton i Soft Blanket. Oba woski są w kształcie małej tarty, mają po 22 g i kosztowały mnie 7 zł za sztukę. 

Clean Cotton, czyli zapach czystej bawełny dla mnie przypomina zapach wyciągniętych z pralki ubrań, jest to na pewno świeży zapach proszku do prania. 

Soft Blanket, czyli miękki koc to zapach świeży, ale z wyczuwalną nutą cytrusów, wanilii i ciepłego bursztynu. Mnie ten zapach urzekł i się w nim zakochałam! Polecam Wam gorąco! 

Kolejna część zakupów to przypadkowe łowy poczynione będąc z mamą na zakupach do domu w Pepco. Kiedy zobaczyłam małą półkę z kosmetykami MUA i przypomniało mi się, że czytałam gdzieś w komentarzach, że znana w Wielkiej Brytanii oraz Irlandii marka  MUA, czyli  Makeup Academy jest dostępna w sklepach Pepco. W oko wpadła mi pomadka o matowym wykończeniu i pięknym różowo-brzoskwiniowym kolorze. Jest to MUA MATTE LIPSTICK w kolorze PEACHY KEEN. Kosztowała mnie 7,99 zł za 3,8 g produktu. Jeśli macie ochotę zrobię o niej osobny post, ponieważ wzbudziła we mnie mieszane uczucia. 

Dodatkowo w Pepco zdecydowałam się na 3 pary kolczyków w kolorze złota, bo cierpię na deficyt takich. Nie wiem jakim cudem, ale samo srebro u mnie w biżuterii. Wiem, że za cenę 4,99 zł kolczyki nie są najwyższej jakości, ale dla nie to nie przeszkadza. Nie mam uczulenia na taką tanią, sztuczną biżuterię, więc chętnie ją sobie kupuje, bo nie żal mi kiedy się zgubią (a niestety zdarza mi się to często) oraz mogę częściej pozwolić sobie na coś nowego.  

A Wam jak się podobają moje zakupy? Może napiszcie co ostatnio kupiłyście? Albo co planujecie zdobyć? Jeśli chcecie recenzję któregoś z przedstawionych produktów to również zachęcam do napisania w na dole. Czekam na komentarze :) 

Pozdrawiam Madlen!